1
Radek Czajka (@[email protected])
101010.plAkcja „#laptop dla czwartoklasisty” przybiera dość zabawny obrót. Miała to być oczywista kiełbasa wyborcza, że „#PiS daje dzieciom”, wychodzi trochę inaczej.
Sprzętu nie można po prostu przywieźć do szkoły i rozdawać jak leci — potrzebny jest formalny ślad, kto za co odpowiada — więc parę tygodni temu dostaliśmy do wypełnienia ankietę z danymi do umowy, wypełniliśmy i… czekamy.
Laptopy opóźniają się. Miały być rozdawane na najbliższym zebraniu, już wiemy że nie będą. Wieść rodzicielska niesie, że to przez naklejki.
W doniesieniach medialnych były obrazki laptopów z grawerunkiem Orła Białego, w rzeczywistości każdy laptop ma naklejkę #KPO i informację o finansowaniu ze środków Unii Europejskiej.
Dlaczego, skoro te środki pozostają zablokowane? Bo są tam wpisane, a rząd nadal planuje uzyskać zwrot po ich odblokowaniu. Nie mógłby tego zrobić, gdyby laptopy nie miały oznaczeń #EU.
Ale „#Unia daje dzieciom laptopy, które my przekazujemy” to nie jest do końca ten przekaz, na który liczył pompujący antyunijną retorykę rząd.
Więc laptopy są opóźnione, rodzice się niecierpliwią, bo przecież poskładali już kwity mówiące że lada chwila laptopy będą, a PiS może się pochwalić przed wyborami, że złośliwie nie wydaje dzieciom ich laptopów podarowanych im przez #UE.
#polityka
You must log in or register to comment.