Na pytanie, czy KO wstrzyma się od głosu, Borys Budka odpowiedział krótko: — Tak. Jak dodał, “taka zapadła decyzja”.
Szef klubu PSL-TD poseł Krzysztof Paszyk podkreślił podczas debaty, że jego klub nie widzi podstaw do tego, by odwołać Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. — Będziemy — jako klub — głosować przeciwko wnioskowi o odwołanie — oświadczył poseł ludowców.
— Dobrem jest załatwienie sprawy Grzegorza Brauna. Drugim dobrem jest to, by Prezydium Sejmu obradowało w taki składzie, którzy będzie najlepszy dla Sejmu. Trzeba wybierać między tymi dwoma wartościami. Ja takiego wyboru dokonuję w nadziei, że zniknie po stronie Konfederacji argument, że oni nic nie mogą zrobić, skoro są zakładnikami sprawy głosowania nad odwołaniem wicemarszałka Bosaka. Teraz będą mieli absolutnie czyste pole do działania — kontynuował marszałek Sejmu.
ah, więc to o dobro sejmu chodzi, a nie o brak dobra faszyzmu.
Nie rozumiem tego pieszcenia się z Konfą. Ostatecznie nie są przcież potrzebni, niech zgniją.
Chyba o prostu chcą w ten sposób pokazać że prawica jest cały czas witana w roli marszałka a brak marszałka PiSu to wyłącznie ich wina.
Ale przecież Konfa nie straci wicemarszałka, tylko chodzi konkretnie o osobę Bosaka.
Jeśli Konfederacja zrobi cokolwiek z Brunem, to stracą pewnie posłów Konfederacji Korony Polskiej. Bez nich nie mają dość posłów do założenia / utrzymania koła parlamentarnego, a tylko te mają reprezentację w prezydium sejmu.
tak, tyle że ja się odnoszę do tego, że lewica wnioskując o odwołanie bosaka chciała kogoś innego z ich klubu na tym stanowsiku, kogoś mniej kontrowersyjnego (typu tyszka czy inny wawer), a nie chodziło stricte o wykluczenie konfy z prezydium. analogicznie do case’u witek – pis cały czas ma miejsce w prezydium, tylko nie chcą wystawić kandydata bardziej akceptowalnego dla reszty sali