Marcin ma inne zdanie. „Nie chodzi o picie piwerka, ale o kulturę oswajania się z alkoholem. Piwerko to synonim lajfstajlu. Jeśli chcemy walczyć z nadmiarowym piciem, da się to zrobić jedynie poprzez kulturę i odejście od narracji, że piwo to konieczny dodatek do miłego spotkania z przyjaciółmi”.
Kilka bardziej pasujących społeczności:
Chyba muszę zacząć bardziej doceniać moich znajomych, bo umawiamy się właśnie na herbatę i sernik
Warto też do któregoś crosspostować :)