Ostatnio w mediach pojawia się coraz więcej wzmianek o tym, że byli rosyjscy wojskowi, którzy wracają z Ukrainy, zachowują się agresywnie i atakują ludzi na ulicach. Psychologowie ostrzegają, że żołnierzy z traumami bojowymi i zespołem stresu pourazowego (PTSD) będzie w Rosji tylko więcej — i że spotkanie z nimi może skończyć się tragicznie. "Piją, żeby nie czuć się jak pod ostrzałem artyleryjskim. Lepiej nie patrzeć im w oczy" — twierdzą.