You must log in or register to comment.
Okazuje się że maile pochodzą z początku września, a niedobory paliwa były przejściowe.
To już nie kiełbasa wyborcza, tylko cały hotdog opakowany w ich popisowy styl robienia przekrętów na zasadzie “nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz”.
Co więcej, jest to przygotowanie pola do następnego manewru po ew. przegranej w nadchodzących wyborach. Jeśli nie zdobyliby większości, to krótko po wyborach ceny szybują w górę i natychmiast podnosi się lament: opozycja doszła do władzy i od razu podrożało!
To jest chyba nastawienie na to, że nie wygrają, bo jakby wygrali to co wtedy by zrobili? “Paliwo droższe, bo Tusk!”?